Sukces akcji leśników "Spływaj białaczko"

17595,40 zł wyniósł całkowity dochód z akcji "Spływaj białaczko". Spływ kajakowy Wisłą z Warszawy do Gdańska miał uczcić 70 rocznicę powstania Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku, a jednocześnie pomóc dzieciom chorym na białaczkę. Pomysłodawcy – leśnicy z Kartuz – zbierali pieniądze na zakup sprzętu medycznego dla Oddziału Hematologii Dziecięcej gdańskiego UCK oraz arte i muzykoterapię dla małych pacjentów.

Ich motto: "Żeby dokonać wielkich rzeczy, musimy nie tylko działać, ale także marzyć, nie tylko planować, ale także wierzyć". Anatol France.

Pomysł zrodził się w Posterunku Straży Leśnej w Kartuzach, gdzie pracują - Wojciech Kobiela-księgowy, Jarosław Pawlikowski - inżynier nadzoru i Wojciech Kiełpikowski - komendant PSL. Postanowili pokonać kajakiem Wisłą z Warszawy do Gdańska w 10 dni. Krzysztof Melder i Kamil Balewski zadeklarowali pomoc przy asekuracji wyprawy.

Wojciech Kiełpikowski, sam po nowotworze krwi i przeszczepie szpiku, postanowił na sportowo wesprzeć podopiecznych Fundacji z Pompą – Pomóż Dzieciom z Białaczką. Spływ odbędzie się w maju. Wystartowali przy rzecznym posterunku Policji w Warszawie 1 maja, zakończyli spływ w gdańskiej przystani kajakowej Żabi Kruk 10 maja.

Dzielnych kajakarzy powitała licznie zgromadzona na Festynie z Pompą publiczność. Czekając na bohaterów zarejestrowaliśmy 30 potencjalnych dawców szpiku. Zebraliśmy 1857,13 złotych do puszek. Dzieciaki się bawiły, dorośli badali. Wszyscy mogli popływać łódkami solarnymi, obejrzeć pokazy ratownictwa i nauczyć pierwszej pomocy. Na mecie na naszych bohaterów czekały gołąbki przygotowane przez Prezesa Fundacji Martę Czyż-Taraszkiewicz. Gdy po raz pierwszy rozmawiała przez telefon z Wojtkiem Kiełpikowskim właśnie przygotowywała je na obiad. Umówili się, że jeśli akcja spływaj białaczko dojdzie do skutku na mecie na mecie będą czekały gołąbki.